środa, 25 listopada 2009
A za rok co?
Ktoś mi kiedyś powiedział, że nie można głośno wypowiadać swoich marzeń, bo się nie zrealizują. Dlaczego? Moim zdaniem przez głośne mówienie nabierają realnych kształtów. Coraz częściej myślimy o przyszłorocznym wyjeździe do Norwegii. Myślimy, analizujemy i chcielibyśmy pojechać. Co z tych chceń wyjdzie zobaczymy. Oczywiście wyprawa z rowerami i spaniem na dziko z dala od cywilizacji - bo taka forma odpowiada nam najbardziej :) Jest parę czynników, które mogą nam w przyszłym roku stanąć na drodze, dokładnie trzy. Czasu jest jeszcze masa, może się zmienić tysiąc rzeczy, wiem - ale marzyć o wyjeździe można :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hej Hej,
OdpowiedzUsuńtrafiłam do Ciebie z mojego bloga i czytam, że planujecie wyprawę rowerową do Norwegii. W takim razie polecam bloga z podróży rowerowej do Norwegii, na której byli nasi bliscy, sporo porad, wrażeń i zdjęć. Też spali na dziko lub u gościnnych ludzi:
http://ecospedition.wordpress.com/category/skandynawia-2009/
Pozdrawiam serdecznie
Super byziak dzięki za link, na pewno poczytam! w przerwie między opalaniem drzwi a skrobaniem starej tapety w kuchni ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
ZBYSZEK: a tak sobie dzis tu wpadlem kontrolnie
OdpowiedzUsuńZbyszku, jak widzisz cisza w moim świecie rowerowym i podróżniczym. Rower się kurzy, powietrze z opon mu zeszło, a wszystkie plany wyjazdowe są przykryte grubą warstwą kurzu remontowego. Może wraz z wiosną nadejdą zmiany :)
OdpowiedzUsuńHmmmm... Norwegia kojarzy mi sie z zimnem, ale pewnie jest jeszcze cieplejsza niz mysle:)
OdpowiedzUsuńA na razie narobilas mi ochoty na Szwecje, o mamma mia!;)
Tez trafilam do Ciebie od Byziaka;)
Witaj MonikoR :) Szwecja jest piękna i polecam kraj na wakacyjne wypady! Norwegia mówią, że jeszcze piękniejsza - góry i morze zaraz obok siebie, czy nie brzmi zachęcająco?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)