Dla mnie sentymentalna podróż do Zakopanego, dla Lu nieogarnięta ilość możliwości do wspinania, dla babci - coroczny wyjazd. Czyli dla każdego coś dobrego i pod tym hasłem spędziłyśmy 5 dni w najbardziej zatłoczonym miejscu w Polsce... nigdy więcej w sezonie moja stopa tam nie stanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz